poniedziałek, 11 listopada 2013

Imagin Jai cz.3

Po tej krótkiej kłótni poszłaś wziąć gorącą kąpiel i Jai jak to Jai poszedł razem z tobą. W wannie siedzieliście półtorej godziny i oczywiście nie obeszło się bez różnego rodzaju pieszczot. Po wyjściu z wanny szybko ubrałaś piżamę i położyłaś się do łóżka, kilka minut później przyszedł Jai i położył się koło ciebie a ty się w niego mocno wtuliłaś. Rano gdy się obudziłaś nie było koło ciebie Jai'a, bardzo się zmartwiłaś i pomyślałaś, że pewnie poszedł gdzieś z [i.t.k.] ale te myśli szybko zniknęły z twojej głowy bo do pokoju wszedł twój chłopak z przygotowanym specjalnie dla ciebie śniadaniem. Jai podszedł do łóżka, odłożył śniadanie na stoli i dał ci soczystego buziaka w usta.
-Jak się spało kochanie??- spytał Jai
-Świetnie bo z tobą. A tobie??
-Świetnie bo z tobą :DD
-Eyyy to mój tekst !!
-Eyyy to mój tekst !!
-Przestań po mnie powtarzać i kładź się koło mnie bo trochę mi zimno.
-Już się robi kochanie.
Jai szybko wskoczył do łóżka i razem zjedliście śniadanie.
-Dobra chyba trzeba już wstawać  kocie- powiedział Jai
-Nie chce mi się.
-To zaraz ci się zechce- powiedział i zaczął cię łaskotać.
-Nieee Jai przestań proszeee!!!!
-Jaki Jai ?? O kim ty do mnie mówisz??
-No wiesz myślałam, że masz na imię Jai.
-Dla przyjaciół i kolegów tak ale dla ciebie jestem: miśkiem, misiaczkiem, kochaniem i kotkiem.
-Hahahahahahahhhaha dobra niech ci będzie hahaha
-No to co wstajesz??
-Hmmmm niech pomyślę........... NIE !!
-A mam cię znowu zacząć łaskotać??
-Nieee !! Już wstaję !!
-No grzeczna dziewczynka. Pomóc ci się ubrać??
-Nie dzięki sama sobie poradzę.
-Ojjj kochanie kolejna zła odpowiedź tego dnia!!- głośno powiedział i rzucił się na ciebie z łaskotkami przez co wylądowałaś na podłodze a pech chciał, że właśnie wtedy zakładałaś stanik i teraz leżysz przed nim w samych gaciach.
-Powie ci, że ten widok bardzo mi się podoba- mówiąc to śmiesznie rusza brwiami.
-Widzę zboczeńcu.
-Eyyyyyyyy to ty jesteś zboczona bo podczas seksu zamieniasz się w zwierzę hahaha
-Hahahahahahahahahaha taaaa jasne mogę ci udowodnić, że to nieprawda.
-Tak??? To dawaj.- i tak oto sposobem wylądowaliście w łóżku.
Dwie godziny później.
-I tak zachowujesz się jak zwierzę.
-Nieprawda!! Przestań to już staje się głupie.
-A czy ja powiedziałem, że nie podoba mi się to, że zachowujesz się jak zwierzę??
-Skończ już!! Błagam cię!!
-Okey okey nie denerwuj się.
-Jai
-Co??
-Jesteś skończonym idiotą.
-Ale twoim idiotą. Kocham Cię.
-Też cię kocham.
..............................................................................................................................................................
No to jest trzecia część, mam nadzieję, że Wam się podoba. Nie robiłam sceny +18 bo nie było komentarzy czy chcecie tą scenę a jak byście chcieli to piszcie w komentarzach.
I chciałabym Was przeprosić za to, że nic nie dodawałam tak długo al po prostu w tygodniu nie miałam zbytnio czasu a w sobotę byłam na Lechu. Więc bardzo was przepraszam. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. I proszę komentujcieeeeeeeeeee. Przepraszam za ewentualne błędy.
Doli

wtorek, 5 listopada 2013

Imagin. Cz. I

 Szłaś ulicą rozmyślając o tym, czy będzie sprawdzian z matematyki. Doszłaś pod bramę szkoły.
-[t.i.]! Chodź!-krzyczała Sarah. Podeszłaś do niej i porozmawialiście o twoim bracie, który się jej podobał.
  Skierowałaś swoje kroki na szkolny korytarz. Pod ramię porwała cię Jessica. Tak byłaś bardzo popularna w szkole i każdy chciał z tobą się przyjaźnić, czego nie popierała twoja paczka.
-Pogadamy później, ok?- popatrzyłaś na Jessice wymownym wzrokiem.
-Lunch?-uniosła brew. W odpowiedzi pokiwałaś głową.
      Szybkim krokiem poszłaś pod klasę numer 233. Twoja paczka czekała na ciebie.
-Dłużej nie mogłaś?-Anne uderzyła cię lekko w ramie.
-Zgubiła się nam kruszynka.-zadrwił Dan.
-Ja się spóźniam?-zapytałaś retorycznie-Gdzie James?
-Mówiłeś, że nie zauważy. -  wyrosła obok ciebie Alex. Zadzwonił dzwonek i każdy poszedł w swoją stronę. Razem z Anne zajęliście swoje miejsca na końcu. Pan Smith wszedł do klasy. Ty razem z Anne modliłaś się by nie było sprawdzianu. Nauczyciel popatrzył na ciebie zabójczym wzrokiem. Przestał Cię lubić gdy rok temu zwymiotowałaś na niego na korytarzu.
-Dzień Dobry panie Smith.-uśmiechnęłaś się do niego.  W tym momencie do klasy weszło dwóch chłopaków. Byli bliźniakami.
-A panowie Brooks. Zapraszam proszę zająć wolne miejsca.-trochę dziwnie wyszło. Jedyne miejsce to była wolna ławka w pierwszym rzędzie, w którym miałaś usiąść ty. A gdy ty usiądziesz tam to jeden z chłopaków pójdzie do Anne, a drugi do ciebie.
-Panno Stoner. Zapraszam.-nauczyciel spojrzał na ciebie.
-Nie mam książki.- uśmiechnełaś się.
-Ja mam.-bąknął nowy chłopak.  Zgromiłaś go wzrokiem.
-Proszę pana. Bądźmy szczerzy. Nie rozdzielajmy ich. Są tu nowi i w ogóle.- gestykulowałaś rękoma. Klasa zaśmiała się.
-Zapraszam.-nauczyciel powiedział ostrym głosem. Ślimaczym tempem szłaś w stronę ławki.
    Pan Smith zaczął tłumaczyć temat.
-Jeśli nie chcesz, ze mną siedzieć to spoko. -chłopak nachylił się i wyszeptał Ci to do ucha.
-Panno Stoner, proszę nie rozmawiać.-wina padłą na ciebie. Szybko się podniosłaś.
-Ja? Czemu znowu ja? Pan jest do mnie uprzedzony.-skrzyżowałaś ręce na piersi.
-Spokojnie złotko.-powiedział drugi z bliźniaków, siedzący koło Anne.
-Nie z tobą rozmawiam.-warknęłaś na niego.
-Osssstra.-ciągnął dalej. Klasa zachichotała.
-Panie Brooks. Proszę to skończyć. Nie pośle pana do dyrektora, bo to pierwszy pana dzień. Panno Stoner proszę usiąść.
  Przewróciłaś oczami i usiadłaś. Reszta lekcji minęła Ci szybko, nie licząc spin ze złowieszczym bliźniakiem. Tak go nazywałaś w myślach. Twoje rozmyślania przerwał dzwonek. Pakowałaś się, gdy zobaczyłaś czyjeś stopy. Podniosła głowę.
-Widzimy się później złotko.-powiedział złowieszczy bliźniak.
-Spieprzaj.-warknęłaś. Odeszłaś, słysząc śmiech.

                   *****
-On jest popieprzonym psycholem.- opowiadałaś Skip'owi o tamtym chłopaku.
-Em... Może daj mu szanse......-przerwano mu.
-Ey! Skip! Jedziesz?!?-krzyczał ktoś. -Cześć złotko!-usłyszałaś. Spojrzałaś na szkolny podjazd był tam Luke,bliźniak, którego poznałaś na matmie, samochodem ze swoi bratem i jakimś kolesiem.
-Soorunia [t.i.] idę. Pa.-cmoknął cię Dan w policzek i poszedł. Nie wierzyłaś w swój pech.
            *****
  Dzisiaj wycieczka szkolna. Siedzisz sama, bo Anne wystawiła Cię dla Luke'a, a  Alex, James i Daniel  są w innej klasie. Dosiadła się do ciebie Sarah.
-Opowiadaj co się kręci z tobą i Jai'em.-zachichotała.
-Z kim?-spytałaś zdezorientowana. 
-Z Jai'em. Z tym chłopakiem, z którym się wyzywasz od początku.
-Nie przypadł mi do gustu. Jest inny.-odpowiedziałaś szczerze. Podeszła do was Anne.
-Cooper, żegnam ciebie.-Sarah pokręciła głową i sobie poszła.
-Prosze, prosze. Anne Fox co chcesz?-przymrużyłaś oczy.
-Chcemy, żebyś się do nas przysiadła. -uśmiechnęła się.
-My? Ty i?-zapytałaś.
-Ja i bliźniaki?-przewróciła oczami i pociągła cię za rękę. Szybko złapałaś torbę i poszłaś.
  Usiadłaś koło Luke'a. Obok was siedział złowieszczy bliźniak z Anne. Co chwile rzucał w twoją stronę złośliwe uwagi.
  Podszedł do was pan Smith.
-Dzień Dobry panie Smith-uśmiechnęłaś się do nauczyciela.
-Tutaj macie czytniki, które będą wam potrzebne do hotelu. Nie wejdziecie do swojego pokoju bez nich. Anne, panno Stoner numer 5. Panowie Brooks numer 7.
********
Obudziło Cię szturchanie w ramie. To był Luke.
CDN(Ciąg Dalszy Nastąpi)




Wiktori'aaaaa <3

poniedziałek, 4 listopada 2013

Imagify Union J

1.Reporter: Jaka jest [t.i]??
JJ: Jest niesamowita !!!!

2.George gdy pierwszy raz Cię zobaczył:

3. Jamie śpiewa myśląc o tobie: 

4. Reporter: Słyszałem, że masz dziewczynę 
Josh: 

...................................................................................................................................................
Mam nadzieję, że się podoba :DD Przepraszam , że tak mało.
Doli



Cześć :DD

Przepraszam ale dzisiaj nie dodam imagina  :C Boli mnie głowa i wgl jestem padnięta (tak wie, że to dopiero poniedziałek). Imagina postaram się dodać jutro. Będzie jeszcze kilka części ale sama nw ile, na początku miały być tylko dwie ale ciągle do głowy przychodzą mi różne pomysły. I proszę Was napiszcie w komentarzach czy chcecie w kolejnej części scenę +18 bo naprawdę nw czy pisać proszeeeeeeee. To jest mój tt @_Doli98 i postanowiłam, że będę na nim informować o tyk kiedy pojawi się kolejny imagin :DD
....................................................................................................................................................
Doli :DD

sobota, 2 listopada 2013

Imagin Jai cz. 2

[i.t.k.]- imię twojej kuzynki. Nie chce tu mieszać więc same wstawcie do tego imagina imię kuzynki,której nie lubicie.
............................................................................................................................................

Tak jak prosiłaś chłopcy starali się unikać twojej kuzynki i to całkiem nieźle im wychodziło.Zauważyłaś, że [i.t.k] ciągle ukradkiem patrzy się na Jai'a całkiem "przypadkiem" go dotyka i z nim rozmawia a najgorsze było to, że mu to się podobało.Czułaś.że ona znowu odbije ci chłopaka, jedynym pocieszeniem dla ciebie było to, że już za dwa dni jej nie będzie. Wieczorem siedziałaś w waszej sypialni i myślałaś o tym cz pogadać o tym z Jai'em czy nie, w końcu postanowiłaś,że to zrobisz. Zeszłaś na dół i zobaczyłaś jak twój chłopak świetnie się bawi z [i.t.k.],wkurzyłaś się ale postanowiłaś się uspokoić. Podeszłaś do nich i poprosiłaś Jai'a żeby poszedł z tobą do sypialni. Zgodził się ale widziałaś, że zrobił to dość niechętnie.
*w sypialni*
-Obiecałeś, że nie będziesz się do niej zbliżał i z nią gadał.
-Ale o co ci chodzi. Przecież nic takiego nie robię.
-Obiecałeś mi coś przed jej przyjazdem a teraz łamiesz tą obietnice.
-[t.i.] daj już spokój. Ona okazała się być bardzo miłą osobą. Zaprzyjaźniłem się z nią przez te kilka dni.
-Co!! 
-No to co słyszałaś.
-Super teraz to już  na 100% mi cię odbierze.
-Nie dramatyzuj, to że raz to zrobiła to nie znaczy, że zrobi to jeszcze raz.
-Ty jej nie znasz i nie wiesz do czego jest zdolna ani co jej po tym głupim łbie chodzi.
-(krzyczy) [t.i.] przestań już!! Odkąd tylko dowiedziałaś się o jej przyjeździe to nic innego nie słyszę tylko "ona mi cię odbierze" "nie ufaj jej" Mam już tego serdecznie dość!! To, że twój były chłopak cię dla niej zostawił to nie znaczy, że ja to zrobię !! Widocznie cię nie kochał !!
-Widzisz już cię tracę!! Jedynym pocieszeniem dla mnie jest to, że za dwa dni wyjeżdża !!
-Za jakie dwa dni?? O czym ty mówisz??
-No przecież miała być tu tylko tydzień a jak byś nie zauważył to pięć dni już minęło!!
-To ona ci nić nie powiedziała??
-Co niby miałam mi powiedzieć??
-No to, że musi to zostać jeszcze dwa tygodnie.
-Co!! Niby po co ??
-Nie wiem. Nie chciała powiedzieć. Mówiła, że ty wiesz dlaczego.
-Ja nic nie wiem. Nie wiem nawet po co tu przyjechała bo ciotka mi nie chciała powiedzieć.
-Dobra mniejsza o to.Nie denerwuj się/
-Jak mam się nie denerwować, no powiedz mi jak?? Teraz to na pewno cię stracę.
-Nie stracisz kochanie. Kocham tylko ciebie i to się nigdy nie zmieni. Gdybym cię zostawił byłbym największym debilem świata. Kocham Cię i przepraszam,że na ciebie nakrzyczałem.
-Też cię kocham i przepraszam.
Jai bardzo mocno cię przytula po czym zachłannie całuje cię w usta.
..........................................................................................................................................................
Hejjj !! Przepraszam, że dopiero teraz dodaje drugą część ale nie miałam wcześniej czasu. Do tego imagina przewiduję jeszcze kilka części i zastanawiam się czy do kolejnej części dać scenę +18. Piszcie w komentarzach czy chcecie scenę +18 i czy wam się podoba, bardzo Was proszee.
Doli